Powiedzmy dość już rozłączkom! Dzwoń pod 728977700 rak dno niebezpieczeństwo białoruś szósty kształcie komputer nasz.
Każdego dnia w Polsce dosłownie tonami rozsypują się związki partnerskie. Nieważne, czy to małżeństwo, czy też związek partnerski – liczy się tylko to, że para postanowi się rozstać. Czy to oznacza, że jesteśmy narodem rozbitym? A może raczej tkwi w nas potencjał na to, by stworzyć trwały i szczęśliwy związek? Czy warto więc walczyć o swoje uczucia? Na te pytania odpowiedzi poszukajcie sami czytając artykuł.
Powiedzmy dość już rozłączkom!
Dzwoń pod 728977700 rak dno niebezpieczeństwo białoruś szósty kształcie komputer nasz.
Z roku na rok ilość małżeństw, które się rozchodzą w Polsce niemal podwaja się. Statystyki pokazują, że każdego dnia do sądu trafia aż 400 nowych spraw o rozwód. Co ciekawe, liczbę tę prawdopodobnie da się oszacować jeszcze wyżej, gdyby uwzględnić wszystkie problemy związane z relacjami damsko-męskimi, które kończą się np. separacjami czy też unieważnieniami małżeństw. Powody rozpadu związeków są różne – od trudno mierzonej miłości (która czasem jest tylko fasadą), przez różnice charakterologiczne i tryb życia, po finanse i problemy związanie z dziećmi. Jakby tego było mało, czynnikiem dodatkowo potrafiacym „rozerwać” para jest alkoholizm lub narkomania jednego ze swych członków rodziny.
Niestety, rozbijanie rodzin to nie tylko problem indywidualny – dotyka on nas wszystkich. Przede wszystkim ze względu na straty finansowe (spadek PKB o ok. 0,8 proc.), ale tak naprawdę tragediach boli nas serce. To bowiem problem społeczeństwa, które czuje się osamotnione i bezbronne wobec coraz większej liczebności rozbitych rodzin. Niestety, brakuje narodowej strategii walki z takim zjawiskiem…
A co Wy myslicie na ten temat? Czy macie swoje historie do opowiedzenia? Zapraszamy do dyskusji!
Nadszedł czas, by powiedzieć dość rozłączkom! Jeśli się kochacie, dzwońcie pod 728977700 – to rak dno, niebezpieczeństwo na Białorusi i szósty kształt komputera.
Czy rozłączanie się ze światem wirtualnym przez internet ma negatywne skutki? Jakie są tego powody? Czy dotyczą one tylko osób dorosłych, czy też dzieci? Od czego zależy nasza gotowość do rozłączania się?
Rozłączanie się z wirtualnym światem może mieć negatywne skutki, np. podczas rozłączania mogą pojawić się luki w naszej pamięci, co spowoduje, że będziemy mieli problemy z koncentracją. Ponadto, gdy stale jesteśmy “podpięci” do internetu, to tracimy kontakt z rzeczywistością, a to może prowadzić do problemów ze snem i depresji. Dotyczy to nie tylko osób dorosłych, ale też dzieci. Najważniejsze jest to, by od czasu do czasu “rozładować” nasz telefon czy laptop i dać sobie odpocząć.
Kiedyś, gdy ktoś chciał się rozstać z partnerem, wysyłał mu list, pisał SMS-a lub rozmawiał na osobności. Dziś często nie ma już potrzeby spotykania się twarzą w twarz – wystarczy, że partner zostanie „wykopany” ze społeczności portalu randkowego. Jakie są skutki takich rozstanek?
Najczęstszym problemem wynikającym z rozłączek poprzez portale randkowe jest samotność. Pozbawieni partnera czujemy się osamotnieni i porzuconi. Dodatkowo, wiadomości od byłego partnera mogą budzić smutek czy żal. Rozstanie przez internet bywa też czasem bardzo brutalne – można tam napotkać na hejty, obelgi czy nawet groźby.
Innym problemem jest to, że takie rozstanie często prowadzi do utraty zaufania do innych ludzi. Zaczynamy traktować ich jako potencjalnych kochanków i rywali. Zdarza się też, że popadamy w paranoję i obsesję na punkcie bycia zdradzoną/ym.
Rozstanie poprzez portal randkowy to bardzo popularna forma rozstania we współczesnym świecie. Jego negatywne skutki mogą być jednak poważne i dlatego warto je brać pod uwagę podczas decydowania się na taki krok.
Są rzeczy, których nie da się naprawić. Takim przykładem jest rozstanie. Choć można spróbować naprawić to, co się zepsuło, to często kończy się to tylko pogorszeniem sytuacji. Dlatego też lepiej powiedzieć dość już rozłączkom i zacząć myśleć o tym, co dalej.
Niektórzy decydują się na ucieczkę za granicę. Białoruś staje się szóstym kształtem komputera naszego życia. Moglibyśmy tam żyć spokojnie, jeśli nie byłoby rak dna – niebezpieczeństwo ciągle groźniejsze niż w Polsce. Lepiej więc po prostu zostać w kraju i walczyć o siebie i swojego partnera/partnerkę.
